Archiwum 16 października 2002


paź 16 2002 Taaaakich dżejów juz dafno nie bylo...
Komentarze: 0

...tak wiec dzisiejszy dzionek nie zapofiadal sie shchegoolnie...lecz jak przyszlo do ostatniej lekcji (historia ktorej nie bylo) ... na zastepstwo przyszedl KOGUT (buhahaha)...ta baba po prostu jest komiczna...zaczelo sie mniej wiecej tak...wpooscila nas do klasy a poniewaz jest ona njaglupszym nauczycielem w naszej szkole sytuacja troshku "wymnknela" ;) sie spod kontroli..."produkcja" samolotów roooshyla ;) po calej klasie lataly papiery i samoloty az w koncu trafilem jej obsliniona kulka z linijki porosto miedzy oczy (hehehe)...zerwala sie zaczela moowic ze ona sie tu niebezpiecznie czooje ze caly czas cos na nia spada ... poczym wybuchnolem smiechem i mi sie za to oberwalo ;)))....tego nam brakowalo strasznie...jaka szkoda ze jush nie mamy z nia lekcji ... na koniec zamnknela klase na klooczor i nie chciala nas wypooscic kazala wczesniej sprzatac te papiery...koncze jush bo sie spieshe ale stwierdzilem ze to musze napsiac... 3mta sie paj paj ;))

skori : :